Przedstawiam świeżutkie jeszcze paczuszki. Pierwszą listonosz przyniósł od Asi.
za złapanie u niej licznika :)
A oto co znalazłam w przesyłce.
Torebeczkę:
W paczuszce były jeszcze urokliwe kubraczki na wielkanocne jajka, które pokaże jak tylko ustroję w nie pisanki :) Karta świąteczna i oczywiście masę pozytywnej energii! Dziękuję Asiu!
Druga paczuszka przywędrowała do mnie od Magdy z którą miałam szczęście zrobić wymiankę.
Genialny koci wieszak na klucze!
I zbliżenie na kocura:
Dziękuję jeszcze raz! :*
Te mateczki to kosmetyczka?? Super:))
OdpowiedzUsuńUla - jeszcze raz wielkie przepraszam- wiesz za co :) Rzeczy niech się dobrze noszą, a 'majteczki" poprawiają humor :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka ma genialny kształt ;P
OdpowiedzUsuńTeż nie myślałam, że to kosmetyczka ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałych prezentów:)
OdpowiedzUsuń